Bydgoscy Afrykanie uderzą w dzwony

lupus

Zrodlo: Gazeta.Pl

P.S.: Juz bylo, ale nadal jest godne uwagi!

---------------------------------------------------------
Africa Umba w języku duala, używanym w Kamerunie znaczy Dzwony Afryki. Uderzą w nie w sobotę (14 kwietnia) wieczorem czarnoskórzy muzycy, którzy mieszkają w
Bydgoszczy. Marzy im się, żeby dzwoniło z nimi całe miasto.

Zespół Africa Umba tworzy jedenaście osób. Trzon to siódemka Afrykanów, obecnie uczących się w Bydgoszczy. Pochodzą z Kamerunu, Senegalu i Zimbabwe. Mają od 23 do 35 lat. Skład uzupełnia czwórka bydgoszczan.

Muzyka, którą grają to afro reggae. - To muzyka korzeni, typowo etniczna. Bardzo żywiołowa, w której umiejętności nie są najważniejsze - tłumaczy Jarosław Zawrot z Kościoła Chrześcijan Baptystów, który występuje z zespołem, a swoim afrykańskim kolegom pomaga jako tłumacz z języka francuskiego. - Rytm tamtamów przechodzi w falowanie. Ten falujący rytm powoli wciąga wszystkich słuchaczy.

- Koncerty są formą dzielenia się z bydgoszczanami naszą kulturą - dodaje senegalczyk Henri Paul Djikoune. - Bo chcemy to robić, tak samo jak zależy nam
na czerpaniu z kultury polskiej, dla nas tak nowej.

Africa Umba to zespół wielowyznaniowy. Grają w nim katolicy, protestanci, baptyści i muzułmanie. Regularnie występują. Na dzisiejszy koncert w kaplicy kościoła baptystów zapraszają wszystkich chętnych, którzy chcieliby pograć razem z nimi. "Zabierz ze sobą instrument perkusyjny" - napisali na plakatach. Planują nie tylko wspólne koncertowanie, ale również bezpłatne lekcje gry na bębnach, a nawet darmową naukę języka francuskiego dla każdego. Wstęp na ich koncert nic nie kosztuje.

- Graliśmy już w protestanckiej misji Betezda i w klubie Wiatraczek - opowiada Zawrot. - Mamy w planach kolejne koncerty w Tucholi, Chojnicach, a nawet w
więzieniu we Fordonie. Ten ostatni może być ciężki, bo wśród więźniów bardzo często spotyka się rasistów.

Każdy z Afrykańczyków mieszka w naszym mieście co najmniej od roku. Dlaczego przyjechali do Bydgoszczy? - Bo tu jest szkoła Esperantotur, która wykłada w
języku esperanto - tłumaczą. - Wszyscy dobrze go znamy. Z bydgoszczanami porozumiewają się nie tylko w esperanto, ale również po francusku i angielsku. -
Nie ma z tym problemu - twierdzą zgodnie.

Koncert zespołu Africa Umba rozpocznie się o godz. 18.30 w kaplicy Kościoła Chrześcijan Baptystów przy ul. Sienkiewicza 8. Wstęp wolny.

herzog

trafilem jakis czas temu na ich koncert, wszystko byłoby ok, gdyby nie ichne nawoływania to miłości jedynej i prawdziwej--->miłości do boga Mad

P@tronikus

Grali w Wiatraku, niestety nie byłem a zaczynam żałować bo z relacji Kaliego wynikało, że dali niezłe szoł. Oprucz tego o czym wspomiał wcześniej herzog, poprostu kolesie byli z kościła baptystów czy cuś, wygląda na to że było ciekawie. Po koncercie zostawili na ławce pełno swojego "Pisma Świętego" - Kali twierdzi, że szło jak ciepłe bułeczki. Uchował się jeden egzemplarz na barze, leży koło innych czasopism o tematyce rozmaitej Very Happy

Mają jeszcze zagrać w Wiartaczku więc tym razem mam zamiar przyjść.

lupus

Z tego co slyszalem, to podobno bardzo zajebista atmosfere wytwarzaja na koncetach... a co do religijnosci... Coz, wiekszosc kapel reggae obecnie ma wlasnie tego typu wstawki, a mimo to, ludzie sluchaja ich tylko i wylacznie ze wzgledu na muzyke. Smile

Czerwony_86

Słuchajcie, to chyba nie jest jakieś przestepstwo, że wierzą w Jah? Lupus dobrze mówi - patrząc przez pryzmat religijności nie moglibysmy słuchać Boba Marleya i innych wykonawców jamajskiej muzyki. A jest odwrotnie - cieszy się ona niesłabnącą popularnością w środowiskach wolnościowych.
Jeśli muzyką przypominają bębniarzy smaby czy capoeiry to pewnie są dobrzy.

P@tronikus

Jeśli o mnie chodzi, póki tworzą kawał dobrej muzyki, mogą sobie nawet wierzyć w "czajnik opatrzności", który krąży na orbicie wokół Słońca Very Happy

Jakbym miał wstrzymywać się przed słuchaniem muzy ze względu na tekst czy poglądy jej twórców to musiałbym pożegnać wiele świetnych technicznie i drogich mi zespołów, m.in. Ska-P czy Włochaty. Nie jestem niewolnikiem ideologii, ideałów więc słucham to co lubię, a nie co "wypadałoby" albo "powinienem".

Czerwony_86

To bardzo pozytywny post. "Jednoczmy się i zwyciężajmy prawdziwych nieprzyjaciół" jak śpiewali Analogsi. Oi!