Forum Alternatywne Forum Kujaw i Pomorza Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
Jacek Kaczmarski

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Alternatywne Forum Kujaw i Pomorza Strona Główna -> Art
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
christoff
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pon 20:42, 04 Wrz 2006    Temat postu: Jacek Kaczmarski

"Modlitwa o wschodzie słońca "

Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę.
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże.

Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa.
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.

Co postanowisz, niech się ziści.
Niechaj się wola Twoja stanie,
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy, Panie.


Kiedy po raz pierwszy usłyszałem tą piosenkę wykonywana była przez Jacka Wójcickiego i kilku młodych jeszcze aktorów znanych teraz z polskiej sceny w filmie "Ostatni dzwonek" ...Świetny polski dramat pokazujący na bazie szkoły jak działał u nas system w latach 80' tuż przed obudzeniem się Solidarności tak bym rzekł...Chodiz o to jak władza niszczy wszystko co jej zagraża...zapraszam serdecznie do obejrzenia tego filmu gdyż jak na polskie realia które teraz mamy to ten film mimo swego wieku i tak wybija się ponad przeciętność...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kossak
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica / Gdańsk

PostWysłany: Wto 12:17, 05 Wrz 2006    Temat postu:

piosenka jest świetna, film też bardzo fajny, chociarz do końca nie widzialem. spodobało mi sie za to haslo: "Szkoła naszym wspólnym więzieniem"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lupus
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kuyavia i Pomerania

PostWysłany: Śro 10:33, 06 Wrz 2006    Temat postu:

<!--

christoff napisal/a:

"Kiedy po raz pierwszy usłyszałem tą piosenkę wykonywana była przez Jacka Wójcickiego i kilku młodych jeszcze aktorów znanych teraz z polskiej sceny w filmie "Ostatni dzwonek" ...Świetny polski dramat pokazujący na bazie szkoły jak działał u nas system w latach 80' tuż przed obudzeniem się Solidarności tak bym rzekł...Chodiz o to jak władza niszczy wszystko co jej zagraża...zapraszam serdecznie do obejrzenia tego filmu gdyż jak na polskie realia które teraz mamy to ten film mimo swego wieku i tak wybija się ponad przeciętność...".
-->

Wybitny wiersz! Powala powaga i twardosc ducha; cos co moglbym odkryc i w sobie - tym samym, wiersz po prostu ludzki.

Pomieszkujac w Krosnie, poznalem kobiete, ktora znala Kaczmarskiego... i po fakcie, gdy dowiedziala sie o Jego smierci, dosc sie kobieta zalamala... Byla tamtejsza "animatorka kultury", nauczycielka tanca i roznych takich artowych prodaxow. W Krosnie mieszkalem z jedna z kobiet mojego jakze kruchego zycia... fanatyczka piosenek Kaczmarskiego.
Mi, osobiscie do gustu przypadl inny wiersz... tytulu nie pamietam, a w mowie bylo o "mlodych wilkach"...

To powiem Ci jak dzialal system szkolnictwa w owych czasach...
Obowiazkiem, przynajmniej w szkolach miejskich byl fartuszek i zajebiscie przyszyta tarcza - obecnie poslowie LPRu chca przywrocenia tego obowiazku!
Co jakis czas byl apel oraz "filmy dydaktyczne"; "prace spoleczne" (no, to akurat nie bylo zle!)...
Bardzo czesto stalem w "koncie" ("kozie" jak kto woli" - albo siedzialem w "oslej lawce"...), raz nawet zemdlalem stojac tam cala godzine lekcyjna - juz nie pamietam za co... moze za to, ze nie bylem takim zasranym, starym prochnem jak "pani nauczyciel" i okazywalem intensywne oznaki zycia.
No, dostalo mi sie rowniez za to, ze nie pamietam co oznaczal skrot P.Z.P.R.... i za to, ze moi rodzice nie pracowali w Hucie, Kopalnii, albo Milicji... no i bylem "zagrozeniem", bo mielismy owczesnie problemy mieszkaniowe i rodzinne po prostu...
A, raz rowniez uwalilem farba futro "pani nauczyciel" (nie chcacy! ale mozna uznac to na poczet moich akcji antyfutrzarskich!) - ciekawe, gdzie ta "inteligencja" (nie "robotnik"?!!) zdobyla na to kase? No i pozniej ukurwilem ta farba jakis damski stroj sportowy, ktory znalazlem w meskiej toalecie... Smile Warto dodac, ze stroje na W-F wszyscy mieli jednakowe, a przynajmniej zblizone kolorystycznie.
A z reszta - generalnie, nic sie nie zmienilo... do czasu, jak w szramki nauczycielstwa wstapila "swieza krew" - to zmiana bardziej metodyczna i zwiazana z tematyka zajec.
Tak to juz po prostu jest, ze przed wojna dzieci lano linialem i zmuszano do odmawiania "Ojcze Nasz" po niemiecku, pozniej bylo jak bylo... niby "robotniczo", ale tak jakos na wymus, na pokaz i zaklamanie... a teraz jest, jak jest - substytut europejskosci zmieszany z "poprawnoscia polityczna" i amerykanskim snobizmem... Czasy sie zmieniaja, tendencje pozostaja.

Najlepsze i tak byly gorki za boiskiem szkolnym, gdzie z ciekawoscia zglebialo sie tajniki dziewczecego ciala, badz spelniajac ciekawosc dziewczat... No, i bojki tez byly; tak jak i dzis sa. Smile

A film, jak uda mi sie go zdobyc, przewertuje z ciekawoscia i sentymentem. Smile



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
christoff
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Czw 16:22, 07 Wrz 2006    Temat postu: Jacek Kaczmarski

Jacek Kaczmarski - "A my nie chcemy uciekać stąd..."

Stanął w ogniu nasz wielki dom
Dym w korytarzu kręci sznury
Jest głęboka naprawdę czarna noc
Z piwnic płonące uciekają szczury

Krzyczę przez okno czoło w szybę wgniatam
Haustem powietrza robię w żarze wyłom
Ten co mnie widzi ma mnie za wariata
Woła - co jeszcze świrze ci się śniło

Więc chwytam kraty rozgrzane do białości
Twarz swoją w oknie widzę twarz w przekleństwach
A obok sąsiad patrzy z ciekawością
Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa

Dym w dziurce od klucza, a drzwi bez klamek
Pękają tynki wzdłuż spoconej ściany
Wsuwam swój język w rozpalony zamek
Śmieje się za mną ktoś jak obłąkany

Lecz większość śpi nadal przez sen się uśmiecha
A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa
Na rusztach łóżek milczy przerażenie

Ci przywiązani dymem materacy
Przepowiadają życia swego słowa
Nam pod nogami żarzą się posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach

Dym coraz większy obcy ktoś się wdziera
A my wciśnięci w najdalszy sali kąt
- Tędy! - wrzeszczy - Niech was jasna cholera!
A my nie chcemy uciekać stąd!

A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!


Utwór ten również pochodzi z filmu "Ostatni Dzwonek - dokładnie jest śpiewany jedynie [przez Jacka Wójcickiego ( w filmie gra on Świra - lecz czy świrem jest to inna sprawa )



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
christoff
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 17:39, 08 Wrz 2006    Temat postu:

"Obława" - Jacek Kaczmarski

Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał
I spały małe wilczki dwa - zupełnie ślepe jeszcze
Wtem stary wilk przewodnik co życie dobrze znał
Łeb podniósł warknął groźnie aż mną szarpnęły dreszcze
Poczułem nagle wokół siebie nienawistną woń
Woń która tłumi wszelki spokój zrywa wszystkie sny
Z daleka ktoś gdzieś krzyknął nagle krótki rozkaz: goń -
I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy!


Obława! Obława! Na młode wilki obława!
Te dzikie zapalczywe
W gęstym lesie wychowane!
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!


Ten który rzucił na mnie się niewiele szczęścia miał
Bo wypadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany
Gdym teraz - ile w łapach sił - przed siebie prosto rwał
Ujrzałem małe wilczki dwa na strzępy rozszarpane!
Zginęły ślepe, ufne tak puszyste kłębki dwa
Bezradne na tym świecie złym, nie wiedząc kto je zdławił
I zginie także stary wilk choć życie dobrze zna
Bo z trzema naraz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi!


Obława! Obława! Na młode wilki obława!
Te dzikie zapalczywe
W gęstym lesie wychowane!
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!


Wypadłem na otwartą przestrzeń pianę z pyska tocząc
Lecz tutaj też ze wszystkich stron - zła mnie otacza woń!
A myśliwemu co mnie dojrzał już się śmieją oczy
I ręka pewna, niezawodna podnosi w górę broń!
Rzucam się w bok, na oślep gnam aż ziemia spod łap tryska
I wtedy pada pierwszy strzał co kark mi rozszarpuje
Pędzę, słyszę jak on klnie! Krew mi płynie z pyska
On strzela po raz drugi! Lecz teraz już pudłuje!


Obława! Obława! Na młode wilki obława!
Te dzikie zapalczywe
W gęstym lesie wychowane!
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!


Wyrwałem się z obławy tej schowałem w obcy las
Lecz ile szczęścia miałem w tym to każdy chyba przyzna
Leżałem w śniegu jak nieżywy długi długi czas
Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna!
Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy
I giną ciągle wilki młode na całym wielkim świecie
Nie dajcie z siebie zedrzeć skór! Brońcie się i wy!
O, bracia wilcy! Brońcie się nim wszyscy wyginiecie!


Obława! Obława! Na młode wilki obława!
Te dzikie zapalczywe
W gęstym lesie wychowane!
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!


Jacek Kaczmarski
1974



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czerwony_86
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Sob 21:54, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Taaak... Czteroczęściowa "Obława" od ponad 30 lat jest niezmiennie świerza, na czasie. Tak jak komuna maltretowała swoją "nowomową" tak dziś ojczulek Tadeusz ze swymi posępnymi zastępami plądrują mózgownice młodych, średnich, starych... Funkcję ZOMO przejęły "jedyne zdrowe siły Narodu" jak vicepremier Giertych określił swoje prywatne SS - Wszechpolaków.
Wybaczcie bo popełniam chyba błąd, jak większość Polaków, patrząc na twórczość Mistrza przez pryzmat polityki, a nie sfery egzystencjalnej, stosunku człowiek-świat. Ale cóż - mieszkamy w Polsce, gdzie polityka od zawsze wpieprzała się w życie młodych czy tego chcieli czy nie.
Obiecuję, że wrzucę jakiś tekst JK, a może nawet jakąś muzę.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
christoff
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Sob 22:55, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Obława II (Z helikopterów)

Obce lasy przemierzam, serce szarpie mi krtań!
Nie ze strachu - z wściekłości, z rozpaczy!
Ślad po wilczych gromadach mchy pokryły i darń,
Niedobitki los cierpią sobaczy!
Z gąszczu żaden kudłaty pysk nie wyjrzy na krok,
W ślepiach obłęd lęk chciwość lub zdrada!
Na otwartych przestrzeniach dawno znikł wilczy trop,
Wilk wie dobrze czym pachnie zagłada!

Słyszę wciąż i uszom nie wierzę,
Lecz potwierdza co krok wszystko mi:
Zwierzem jesteś i żyjesz jak zwierzę,
Lecz nie wilki, nie wilki już wy!

Myśli brat, że bezpieczny, skoro schronił się w las,
Lecz go ściga nie bóg! Ściga człowiek!
Śmigieł świst nad głowami, grad pocisków i wrzask,
Co wyrywa źrenice spod powiek!
Strzelców twarze pijane w drzew koronach znad luf,
Wrzący deszcz wystrzelonych ładunków!
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!

Z rąk w mundurach, z helikopterów
Maszynowa broń wbija we łby
Czarne kule i wrzask oficerów:
Wy nie wilki, nie wilki już wy!

Kto nie popadł w szaleństwo, kto nie poszedł pod strzał
Jeszcze biegnie klucząc po norach,
Lecz już nie ma kryjówek, które miał, które znał,
Wszędzie wściekła wywęszy go sfora!
I pomyśleć, że kiedyś ją traktował jak łup,
Który niewart wilczych był kłów!
Dziś krewniaka swym panom zawloką do stóp,
Lub rozszarpią na rozkaz bez słów!

Bo kto biegnie - zginie dziś w biegu!
A kto stanął - padnie gdzie stał!
Krwią w panice piszemy na śniegu:
My nie wilki, my mięso na strzał!

Ten skowyczy trafiony, tamten skomli na wznak,
Cóż ja sam? Nic tu zrobić nie mogę.
Niech się zdarzy co musi się zdarzyć i tak,
Kiedy pocisk zabiegnie mi drogę!
Starą ranę na karku rozszarpuję do krwi,
Ale póki wilk krwawi - wilk żyw!
Więc to jeszcze nie śmierć! Śmierć ostrzejsze ma kły!
Nie mój tryumf, lecz zwycięstwo - nie ich!

Na nic skowyt we wrzawie i skarga!
Póki w żyłach starczy mi krwi
Pierwszy bratu skoczę do gardła,
Gdy zawyje - nie wilki już my!

Jacek Kaczmarski
9.4.1983



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
christoff
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 10:16, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Sen Katarzyny II

Na smyczy trzymam filozofów Europy
Podparłam armią marmurowe Piotra stropy
Mam psy, sokoły, konie - kocham łów szalenie
A wokół same zające i jelenie
Pałace stawiam, głowy ścinam
Kiedy mi przyjdzie na to chęć
Mam biografów, portrecistów
I jeszcze jedno pragnę mieć

- Stój Katarzyno! Koronę Carów
Sen taki jak ten może Ci z głowy zdjąć!

Kobietą jestem ponad miarę swoich czasów
Nie bawią mnie umizgi bladych lowelasów
Ich miękkich palców dotyk budzi obrzydzenie
Już wolę łowić zające i jelenie
Ze wstydu potem ten i ów
Rzekł o mnie - Niewyżyta Niemra!
I pod batogiem nago biegł
Po śniegu dookoła Kremla!

- Stój Katarzyno! Koronę Carów
Sen taki jak ten może Ci z głowy zdjąć!

Kochanka trzeba mi takiego jak imperium
Co by mnie brał tak jak ja daję - całą pełnią
Co by i władcy i poddańca był wcieleniem
I mi zastąpił zające i jelenie
Co by rozumiał tak jak ja
Ten głupi dwór rozdanych ról
I pośród pochylonych głów
Dawał mi rozkosz albo ból!

- Stój Katarzyno! Koronę Carów
Sen taki jak ten może Ci z głowy zdjąć!
Gdyby się taki kochanek kiedyś znalazł?
- Wiem! Sama wiem! Kazałabym go ściąć!

Jacek Kaczmarski
1978



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
christoff
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 10:16, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Dwadzieścia lat później (wg II i III części trylogii A. Dumasa ojca)

Muszkieterowie - już nie ci sami -
Dojrzałości pożółkli goryczą
Zaczęli liczyć się z realiami,
Choć realia się z nimi nie liczą...

Słaby tron, książęta żadni, kwaśne wina,
Cech żebraków i proboszczy trzęsie miastem,
Nagrabionym srebrem karmi się Kardynał,
Dawna służba - na polityków wyrasta...

D'Artagnan jest muszkieterów oficerem,
(Sam purpurat raczy dawać mu rozkazy)
W przedpokojach władzy czeka na karierę,
Szpadą oskrobując but z zapachu władzy.

Brat Aramis - stal w biskupiej skrył sukience,
Maścią intryg pielęgnuje gładkość dłoni;
Kiedy trzeba - zdradzi i umyje ręce,
Kiedy trzeba - Pismem Świętym się zasłoni...

Muszkieterowie - już nie ci sami -
Dojrzałości pożółkli goryczą
Zaczęli liczyć się z realiami,
Choć realia się z nimi nie liczą...

Portos w hołdów i tytułów tłuszcz obrasta,
Szpada służy mu za rożen na zające;
Można lepić i urabiać go, jak ciasto,
Byle olśnić jakimkolwiek celu słońcem.

Prawy Atos przestał wreszcie pić na umór -
Czci i chroni szpady etos dumny Atos:
Choć wątroba nie ta - wciąż ta sama duma
(Jego syn zapłaci kiedyś życiem za to).

Przyjaciele okłamują się w ukłonach,
Nie ufają sobie dawno już za grosz:
Nowych czasów bólem dali się przekonać,
Że się zdradą, a nie szpadą kreśli los!

Każdy za siebie, kosztem każdego
Na prywatną miarę grób mości;
"Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" -
Stara baśń niewinnej młodości...

Jeszcze stać ich, by Historii się przypomnieć,
Skoczyć w siodło i wykrzesać iskry z ostrza,
Znów uwierzyć w zew - Muszkieterowie! Do mnie! -
Lecz Historia - czy się stanie przez to prostsza?

Psieje świat, czy może właśnie psieją oni
Psiocząc na to, co ich dziełem w takim stopniu?
Z siebie samych szydzą, gdy im się przypomni
Jacy byli kiedyś - Pięknie Nieroztropni!

Własne wspomnienia - jak cudze losy,
Trzosy pełne, a serca - próżne;
Fałszu zeskrobać z prawdy - nie sposób
Zaledwie w dwadzieścia lat później...

Jacek Kaczmarski
22.8.2000



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
christoff
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 10:17, 10 Wrz 2006    Temat postu:

Barykada (Śmierć Baczyńskiego)

Tym galeonem barykady
Planetę ognia opływamy
Nic nie widzący, niewidoczni -
Przejrzyste cienie dni.
W popiołu plusz się zapadamy,
W który zmieniły się pokłady,
Niebo się coraz wyżej złoci,
Okręt nabiera krwi.

Unoszą nas ceglane fale -
Piętnastoletnich kapitanów
W spełnienie marzeń o podróżach
W nietknięty stopą świat.
I byle prędzej, byle dalej,
Wczepieni w burty potrzaskane
Nim ciało całkiem się zanurzy
W ciszę bezdenną lat.

Map popalonych czarne ptaki
Krążą dokoła gniazd bocianich,
Z których nikt nie zawoła - ziemia!
By zerwać nas ze snu.
Inne dziś nas prowadzą znaki,
My już dla świata - niewidzialni -
I jeden tylko zbudzi hejnał
Żelazne kule głów.

Tubylec się perłami poci
Tam, gdzie zielona i głęboka
Rzeka wśród palm leniwie gada,
Że nadpływamy - my:
Niosący w darze huk i pocisk,
Śmierć niezawodną w mgnieniu oka
Z którego cała nam wypadła
Planeta - grudka krwi.

Jacek Kaczmarski
23.8.1987



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czerwony_86
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 12:24, 15 Wrz 2006    Temat postu:



Wiosna 1905
(wg obrazu S. Masłowskiego)

Wiosenny dzień - zapach lip
Po deszczu ulica lśni
Stuk podków i siodeł skrzyp
Koń wiosnę poczuł i rży
Bandytów złapano dwóch
Przez miasto prowadzą ich
Drży koński przy twarzy brzuch


Drży twarz przy końskim brzuchu
Długo czekali na tę wiosnę
Całe swoich piętnaście lat
W marszu w Aleje Ujazdowskie
Z twarzy uśmiech dziecięcy spadł
Idą i drogi swej nie widzą
W myślach pierwszy piszą już list
Konie wędzidła swoje gryzą
Uszy drąży kozacki gwizd


To dzieci w słów wierzą sens
To dzieci marzą i śnią
To dzieciom sen spędza z rzęs
Dobro płacone ich krwią
Dorośli umieją żyć
Dorosłym sen - mara - śmiech
To dzieci będą się bić
Za słów dorosłych prawdę


Przeszli, nie widać ich zza koni
Znika po kałużach ich ślad
Jeszcze w ostrogę szabla dzwoni
Czymże byłby bez tego świat
Pusta ulica pachnie deszczem
W drzewach jasny puszy się liść
W mokrym powietrzu ciągle jeszcze
Krąży kozacki gwizd!


Jacek Kaczmarski
1980



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Alternatywne Forum Kujaw i Pomorza Strona Główna -> Art Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group