 Wysłany: Wto 19:49, 30 Sty 2007 Temat postu: Bydgoska m±ka wzbogacona ochratoksyn± |
|
Wszyscy jedz± chleb, bułki itp. więc sprawa aktualna. Jak zapewne zauważyli¶cie od wczoraj (czyli 29.01.07) tr±bi± w mediach o wykryciu w m±ce w Bydzi ochratoksyny. Odkrycia dokonali naukowcy z mojej uczelni z zakładu fizjologii i toksykologii dodam, pod przewodnictwem profesora Grajewskiego (mam z nim za tydzień exam:/). Anyway, o tym zdarzeniu dowiedziałem się już w paĽdzierniku, z pierwszej ręki (to wbrew pozorom mała uczelnia  Otóż okazuje się, że jeden z bydgoskich hipermarketów w lipcu 2006 r., sprzedawał m±ke żytni± skażon± ochratoksyn± A, której dopuszczalna dawka wynosi 5ng/kg m.c., ( http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CELEX:32002R0472:PL:HTML ) a faktyczna dawka wynosiła 100 ng/kg m.c.!! Dawka przekroczona dwudziestokrotnie!! Jest to substancja produkowana przez grzyb Penicillium verrucosum, wywołuje tzw. ple¶ń. Ochratoksyna A powoduje zaburzenia czynno¶ci nerek, powoduje nefropatie u ludzi, wady rozwojowe płodu, jest rakotwórcza i powoduje zaburzenia układu immunologicznego. Substancji tej nie można zniszczyć przez wysok± temperature, więc spożywanie palonej kawy z zaple¶niałych ziaren, czy palenie zaple¶niałego tytoniu, jest dla nas nadal niebezpieczne (dlatego lepiej wybierać tytoń dobrych marek).
Oczywi¶cie producentowi m±ki bardziej opłacało się przerobić zaple¶niałe zboże na m±ke niż wyrzucić. Ochratoksyna A może posiadać długi półokres trwania w organizmach ludzi, więc skutki mog± wyst±pić po czasie. Cały zapas m±ki został wykupiony przez bydgoszczan. |
|
