Autor Wiadomość
lupus
PostWysłany: Czw 18:07, 18 Sty 2007    Temat postu:

--> http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,3857704.html?nltxx=1077720&nltdt=2007-01-18-02-06
lupus
PostWysłany: Czw 17:50, 18 Sty 2007    Temat postu: Protest kierowców i motorniczych

Źródło: Lewica.Pl

----------------------------------------------------
Bydgoszcz: Protest kierowców i motorniczych.

Działacze Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej RP oflagowali budynki Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy. Rozpisali także wśród pracowników referendum w sprawie zaostrzenia protestu.

Kierowcy i motorniczowie domagają się podwyżek płac, poprawy warunków i atmosfery pracy oraz inwestycji w tabor. Pracownicy MZK skarżą się, że są karani finansowo za każde, nawet najdrobniejsze spóźnienie, tymczasem bydgoskie autobusy i tramwaje są w tak fatalnym stanie, że nie pozwala to na jednoczesne zapewnienie punktualności i bezpieczeństwa.

Dyrekcja MZK twierdzi, że nie może przyznać pracownikom podwyżek, gdyż to zwiększy ceny usług oferowanych przez przedsiębiorstwo, wobec czego władze Bydgoszczy mogą powierzyć realizowanie przewozów pasażerskich innej firmie. Związkowcy replikują, że w przypadku braku podwyżek mogą złożyć wypowiedzenia i poszukać pracy właśnie w konkurencyjnych przedsiębiorstwach przewozowych.

Wyniki referendum strajkowego mają być znane we wtorek. Jeśli większość pracowników poprze pomysł zaostrzenia protestu, to kierowcy i motorniczowie zorganizują pikiety przed siedzibą MZK oraz bydgoskim ratuszem, a gdy to nie przyniesie rezultatów - zatrzymają autobusy i tramwaje.

----------------------------------------------------
Źródło: Lewica.Pl

Bydgoszcz: Kierowcy za zaostrzeniem protestu.

Zdecydowana większość kierowców i motorniczych Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy opowiedziała się za zaostrzeniem protestu. Wyniki referendum strajkowego ogłoszono we wtorek.

W głosowaniu wzięło udział 795 spośród 1200 pracowników MZK. Wszyscy - oprócz 10 głosujących - opowiedzieli się za zaostrzeniem pracowniczego protestu.

Działacze Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej RP zapowiadają, że w przyszły poniedziałek zorganizują pikietę przed budynkiem przedsiębiorstwa. Jeżeli zarząd nie podejmie rozmów ze stroną pracowniczą, kierowcy rozważą podjęcie strajku i zatrzymanie pojazdów komunikacji miejskiej.

Pracownicy bydgoskiego MZK domagają się około 300 złotych podwyżki, poprawy warunków pracy oraz większych inwestycji w tabor. Zarząd MZK twierdzi, iż może zaoferować jedynie kilkudziesięciozłotowe podwyżki.


----------------------------------------------------
Źródło: Gazeta.Pl / Bydgoszcz

Kierowcy nie ustępują.
Załoga MZK będzie twardo zabiegać o podwyżki Większość pracowników bydgoskiego MZK chce ostrzej walczyć o podwyżki. Jeśli zarząd firmy nie podejmie z nimi rozmów, w przyszłym tygodniu zorganizują pikietę. Nie wykluczają, że w końcu zatrzymają autobusy i tramwaje.

W poniedziałek w Miejskich Zakładach Komunikacyjnych zakończyło się referendum w sprawie zaostrzenia protestu, który na razie ograniczył się do oflagowania firmy. - Na głosy czekaliśmy do godz. 23.30, we wtorek rano będę znał ostateczne wyniki - mówi Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej.

Do popołudnia w referendum wzięło udział 750 spośród 1,2 tysiąca osób zatrudnionych w MZK. - Dwie nie odpowiedziały na pytanie, osiem było przeciwko protestowi, reszta chce jego zaostrzenia. Dostaliśmy więc jasny sygnał, że mamy dalej walczyć - twierdzi Arndt.

Kierowcy i motorniczy domagają się przede wszystkim podwyżek płac i zmian w procedurze karania za przewinienia, bo te obowiązujące teraz ich zdaniem są zbyt restrykcyjne. Dyrektor spółki Witold Dębicki twierdzi, że z powodu jej trudnej sytuacji finansowej nie może spełnić żądań płacowych związkowców.

We wtorek ma dojść do spotkania Dębickiego z przedstawicielami załogi. - Jeżeli do czwartku się nie spotkamy, to wspólnie ze związkami działającymi w Administracji Domów Miejskich oraz Miejskich Wodociągach i Kanalizacji wystąpimy do prezydenta miasta. Pracownicy tych firm solidaryzują się z nami, bo tam też sytuacja nie jest dobra. Wiem, że tak jak my się oflagują - wyjaśnia Arndt.

Na przyszły poniedziałek związkowcy zapowiadają pikietę przed siedzibą firmy przy ul. Inowrocławskiej. Twierdzą, że nie chcą zatrzymywać autobusów i tramwajów, by nie utrudniać życia bydgoszczanom. Ale w przypadku niespełnienia ich żądań, nie wykluczają również takiego scenariusza.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group